Moja M czasem wygania mnie z pokoju, choć ledwie się nauczyła mówić, już wie jak się mnie pozbyć. Zaskakuje mnie z każdym dniem, nie tylko ona, każde małe dziecko z którym mam do czynienia. Gdy kończyła dwa lata, zrobiłam podsumowanie w temacie mowy. Pomyślałam, że fajnie uwiecznić jej początki, i założyć jej własny Maniulowy słownik. Podsumowanie samą mnie zaskoczyło, zapisałam całą kartkę A4, drobnym maczkiem. Wypisałam wszystkie słowa, których M używa. I każdego dnia jest ich coraz więcej.
Myślę, że nieźle się uśmieje, kiedyś, gdy będzie go czytała.
Wracając do tematu, to właśnie z troski o dzieci, a dokładniej o ich uszy, powstał nowy projekt czapki na zimę.
Mamy często troszcząc się o dziecko wybierają czapki zakrywające uszy, bo wiadomo, wiatr, śnieg, zimno. Logiczne. Małe dzieci często niespodziewanie zdejmują czapki, więc dobrze jest móc je zawiązać.
Głęboka czapka pilotka, wykonana z podwójnej dzianiny dresowej. Z aplikacją dla chłopca, M. zgodziła się zaprezentować na swojej głowie. Zadowolona jestem, w planach stworzenie wersji polarowej na duży mróz, a zapowiadają ...
Póki co prezentuję pilotkę z samochodem.
Miś zgodził się na jedno zdjęcie, postanowiłam wykorzystać sytuację.
Czapka jest dwustronna, możemy zamieniać, i dopasować do stroju :) Do kompletu gałgankowa podwójna apaszka na rzep. To dobry skład.
Przeszkadza Wam rozmyta twarz dziecka ? Jakoś w dniu sesji M była zdecydowanie niewyraźna ..... :/ A tak poważnie, nie chciałam byście się skupiali na tym, na czym nie trzeba ;)
Korzystajcie z ciepła, niewiele go już zostało. Mówią, że to ostatni piękny tydzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad !